Miło mi ogłosić, że serwis akcjegrahama.pl niebawem dołączy do elitarnego grona blogów które publikują własny (wirtualny) portfel akcji :)
Portfel będzie prowadził ArturD - pomysłodawca, a także stały użytkownik serwisu.
Strategia inwestowania będzie (oczywiście) oparta o wskazówki Grahama, tj. zasady opisane wcześniej na blogu (tu, tu, tu i tu).
Dla ułatwienia, portfel będzie utworzony i publicznie dostępny w ramach serwisu money.pl. Dokładne namiary podam w najbliższym czasie. (Aktualizacja z 2012-02-10: portfel jest już dostępny tutaj)
Podstawowym celem tej inicjatywy jest zapewnienie użytkownikom serwisu akcjegrahama.pl możliwości śledzenia stosowania strategii Grahama w praktyce a także osiąganych wyników - w krótkim i długim terminie. Przy okazji (być może) okaże się że w perspektywie kilku lat można zarobić przy minimum wysiłku średnio ponad dziesięć procent rocznie.
Poniżej kluczowe założenia, czyli strategia inwestowania której chcemy się trzymać zarządzając portfelem:
Chwileczkę, a czy w ogóle teraz jest dobry czas na rozpoczęcie inwestowania?
Przecież "hossa na rynku obligacji dobiega końca", nie mówiąc o tym, że "akcje mogą potanieć nawet o 40 procent". Choć może z drugiej strony, skoro "to nie koniec hossy na obligacjach" a "akcje małych spółek zaczynają przełamywać 5-letnią słabość", to grzechem byłoby nie wsiąść do uciekającego pociągu? Któż to wie. Były na pewno lepsze momenty, ale były też i gorsze. Może pamiętacie jedno z powiedzonek Marka Twaina: "Prognozy są trudne. Zwłaszcza kiedy dotyczą przyszłości". Graham zawsze zdecydowanie odżegnywał się od przewidywania przyszłych zdarzeń na rynkach finansowych, i my go słuchamy ;-).
Portfel będzie prowadził ArturD - pomysłodawca, a także stały użytkownik serwisu.
Strategia inwestowania będzie (oczywiście) oparta o wskazówki Grahama, tj. zasady opisane wcześniej na blogu (tu, tu, tu i tu).
Dla ułatwienia, portfel będzie utworzony i publicznie dostępny w ramach serwisu money.pl. Dokładne namiary podam w najbliższym czasie. (Aktualizacja z 2012-02-10: portfel jest już dostępny tutaj)
Podstawowym celem tej inicjatywy jest zapewnienie użytkownikom serwisu akcjegrahama.pl możliwości śledzenia stosowania strategii Grahama w praktyce a także osiąganych wyników - w krótkim i długim terminie. Przy okazji (być może) okaże się że w perspektywie kilku lat można zarobić przy minimum wysiłku średnio ponad dziesięć procent rocznie.
Poniżej kluczowe założenia, czyli strategia inwestowania której chcemy się trzymać zarządzając portfelem:
- Startujemy z umownym kapitałem początkowym w wysokości 100 tys. zł.
Przewidujemy cykliczne dopłacanie do portfela małych kwot (w stosunku do jego wartości), aby zilustrować zasadę regularnego oszczędzania z zastosowaniem strategii Grahama. - Portfel podzielony będzie na dwie równe części: obligacyjną i akcyjną. Część obligacyjna powinna zawierać minimum jeden, maksimum trzy fundusze obligacji o jak najwyższych rankingach i ratingach wg http://analizy.pl. Część obligacyjna może również zawierać gotówkę lub lokaty, jeśli uzasadnione jest to perspektywami rynku obligacji (w praktyce – zbliża się cykl podwyżek stóp procentowych).
- Jeśli część akcyjna spadnie do poziomu 45% - sprzedajemy obligacje i dokupujemy za te pieniądze akcje tak, aby po tej operacji akcje stanowiły 50% portfela, a obligacje drugie 50%. Ta sama zasada obowiązuje w drugą stronę – jeśli akcje dojdą do poziomu 55% portfela – sprzedajemy akcje, kupujemy obligacje. Jak sprzedawać akcje? Sprzedajemy te akcje, które mają 50% zysku (lub więcej).
- Jakie akcje kupujemy? Przede wszystkim i po pierwsze: akcje spełniające filtr ”przedsiębiorczy inwestor”. Jeżeli w tym filtrze nie ma żadnych kandydatów (albo wszystkie te akcje już mamy za maksymalną dopuszczalną pozycję), to w następnej kolejności kupujemy akcje z filtra „najprostsza metoda inwestowania” – w pierwszym rzędzie te o C/Z poniżej 7 i KW/AKT powyżej 0.5, przy czym jeśli jest dużo kandydatów, to preferujemy spółki spełniające jak najwięcej kryteriów z filtra ”przedsiębiorczy inwestor”, czyli niskie c/wk, wypłata dywidendy, zyski za 5 lat, wysokie current ratio, wysoki F-Score itp. Jeśli nie ma spółek o C/Z poniżej 7, to na ograniczenie C/Z stosujemy wzór: wartość wskaźnika Z/C (odwrotność C/Z) stanowi dwukrotność najlepszej rocznej lokaty dostępnej na rynku.
- Maksymalna kwota jaką możemy zainwestować w akcje jednej spółki to 3,33% części akcyjnej.
- Ile spółek trzymamy w portfelu? Minimum trzydzieści, ale jeśli w trakcie stosowania strategii okaże się że mamy więcej, to dopuszczamy taką sytuację.
- Kiedy możemy dokupić akcje spółki, którą już posiadamy w portfelu?
- Jeżeli jej udział w portfelu jest poniżej 3,33% części akcyjnej
- Spółka spełnia kryteria zakupu i nie ma lepszych kandydatów
- Jeśli zdarzy się sytuacja że nie ma żadnych spółek do kupienia, a mimo to fundusz obligacji przekroczył 55% i trzeba zrównoważyć portfel (lub też dopłacamy regularnie do portfela), to wtedy dopuszczamy okresową przewagę części obligacyjnej.
- Kiedy sprzedajemy akcje? Jeśli zrobią zysk 50% lub jeśli nie osiągnęły 50% zysku, po upływie 2 lat kalendarzowych od roku zakupu. Czyli jeśli kupione były w roku 2013 i nie było 50% zysku, to sprzedawane są bezwarunkowo w grudniu roku 2015. Jeżeli spółka która zyskała 50% nadal spełnia kryteria zakupu, to sprzedajemy nadwyżkę ponad 3,33% portfela lub nie sprzedajemy jeżeli jest poniżej 3,33%, natomiast zawsze sprzedajemy jeśli trzeba zrównoważyć proporcje portfela do 50/50 (patrz wyżej).
- Z uwagi na warunek „sprzedaż po upływie 2 lat kalendarzowych od roku zakupu” konieczna jest rewizja portfela na koniec każdego roku.
- Poza tym rewizje portfela będą robione raz na miesiąc lub w wyjątkowych sytuacjach, według uznania (np. jeśli na giełdzie wystąpił jakiś duży ruch w którąś stronę).
- Portfel będzie uwzględniał prowizje maklerskie
- W miarę możliwości technicznych reinwestujemy otrzymane dywidendy.
- W przypadku cyklicznego dopłacania nowych oszczędności do portfela, wpłata jest dzielona po równo na część akcyjną i obligacyjną, żeby zanadto nie zaburzać zastanych proporcji portfela, które są ważnym wskaźnikiem decyzyjnym (do ewentualnego równoważenia).
- Jesteśmy ludźmi, toteż w przypadkach wątpliwych, nie przewidzianych powyższymi zasadami zakładamy zastosowanie zdrowego rozsądku i trzeźwego osądu :)
Chwileczkę, a czy w ogóle teraz jest dobry czas na rozpoczęcie inwestowania?
Przecież "hossa na rynku obligacji dobiega końca", nie mówiąc o tym, że "akcje mogą potanieć nawet o 40 procent". Choć może z drugiej strony, skoro "to nie koniec hossy na obligacjach" a "akcje małych spółek zaczynają przełamywać 5-letnią słabość", to grzechem byłoby nie wsiąść do uciekającego pociągu? Któż to wie. Były na pewno lepsze momenty, ale były też i gorsze. Może pamiętacie jedno z powiedzonek Marka Twaina: "Prognozy są trudne. Zwłaszcza kiedy dotyczą przyszłości". Graham zawsze zdecydowanie odżegnywał się od przewidywania przyszłych zdarzeń na rynkach finansowych, i my go słuchamy ;-).
Czekam z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńPytanie, gdzie można wyczytać Z/C w ksiażce grahama, o którym tu opisujecie?
OdpowiedzUsuńi co z C/Wk grahama?
UsuńZ/C to zyskowność akcji (earnings yield albo earning power).
UsuńGraham opisał porównywanie oprocentowania najlepszych obligacji korporacyjnych (AAA) do odwrotności C/Z ("Earnings-Price ratio") w późnych publikacjach, na przykład:
1) "The Simplest Way to Select Bargain Stocks," Special Report, Medical Economics (September 20, 1976)
2) "Three Simple Methods of CommonStock Selection", wydane w ramach "The Economic framework for investors:
the proceedings of a seminar on restructuring investment strategy to meet the challenges of the economic environment", Financial Analysts Research Foundation, 1975
Zasadniczo wzór ten służy do określania granicznego C/Z, gdy akcje są na tyle tanie (a konkretnie, dają dwa razy większą zyskowność, "earnings yield") w porównaniu do obligacji, że opłaca się ponosić wyższe niż w przypadku obligacji ryzyko.
W Polsce nie ma obligacji o rankingu AAA (tj. najbezpieczniejszych), dlatego proponuję stosowanie najlepiej oprocentowanych lokat jako alternatywy.
Jak chodzi C/WK Grahama, to takie akcje też mogą być kupowane, ale w pierwszej kolejności stosować będziemy filtry "przedsiębiorczy inwestor" i "najprostsza metoda inwestowania", a dopiero potem metody C/WK Grahama lub C/WK<0,67 itp.
UsuńC/WK Grahama traktujemy trochę po macoszemu, bo przeważnie brakuje spółek żeby zrobić z nich zdywersyfikowany portfel, oraz często są to spółki w upadłości lub bliskie bankructwa, raczej niż niedoceniane perełki.
Jeśli kiedyś przyjdzie jakiś wielki krach, to wtedy na pewno w pierwszej kolejności z C/WK Grahama skorzystamy aby te perełki (jeśli się pojawią) pozbierać.
A co w przypadku zysków na jedną akcję, Graham mówił, że stabilność wyznacza m.in średni zysk na akcję z 3 ostatnich lat, który jest większy od średniego zysku z ostatnich 7-10 lat.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dobrze zrozumiałem pytanie, ale postaram się odpowiedzieć.
UsuńUśrednianie P/E ma sens szczególnie dla spółek cyklicznych, które należy ponoć kupować kiedy mają wysokie P/E. Obecnie kilka spółek, np. Stalprodukt ma P/E za 3 lata poniżej 7, a za ostatnie 12-mcy ze dwa razy wyższe. Być może wskazuje to że zbliża się moment zakupu akcji takiej spółki.
Drugą rzeczą jest mierzenie wzrostu zysków - Graham faktycznie porównywał średnią za 3 ostatnie lata ze średnią sprzed 7-10 lat. O ile pamiętam dotyczyło to strategii defensywnego inwestora. Taki wskaźnik nie jest dostępny w ramach serwisu z kilku powodów. Po pierwsze wiele spółek nie było notowanych 7-10 lat temu. Po drugie, w serwisie i tak dostępne są tylko dane za ostatnie 5 lat. Dla inwestora aktywnego Graham proponował prostsze porównanie - zysk z zeszłego roku wyższy niż zysk sprzed pięciu lat.
Witam,
OdpowiedzUsuńZauważyłem, że link do portfela w trzecim akapicie nie funkcjonuje.
Gratuluję pomysłu na blog - bardzo interesujące materiały.
już naprawiony, dzięki
Usuń